Pojęcie due diligence, jest bardzo dobrze znane praktyce międzynarodowej i pochodzi z prawa amerykańskiego. Oznacza to proces gromadzenia i analizy informacji na temat określonej transakcji połączony z wydaniem raportu zawierającego zestawienie tych informacji i wniosków. Można też powiedzieć, że kupujący poprzez due diligence bada co tak naprawdę kupuje i jakie zagrożenia wiążą się z finalizacją transakcji.

Jak wskazuje się w literaturze rzadko kiedy w Polsce tłumaczy się zwrot” due diligence”, jeżeli już do tego dojdzie to używa się sformułowań „audyt prawny” albo „badanie stanu prawnego spółki” oraz „raport z badania” (patrz. M. Tomczak, D. Latawiec-Chara, K. Kocemba, Due diligence, Warszawa  2011  LexisNexis). Przy czym zaleca się jednak pozostanie przy oryginalnym brzmieniu.

Bardzo szeroko można określić to co może być przedmiotem due diligence. Tylko przykładowo można wskazać na przedsiębiorstwo, nieruchomość, wierzytelność, patent. W większości sytuacji due diligence będzie przeprowadzane przy okazji nabywania akcji albo udziałów.

Warto wskazać, że due diligence spółek jest przeprowadzane zawsze w związku z ubieganiem się o dopuszczenie ich akcji do obrotu na rynku giełdowym m.in. na New Connect czy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie

Przy due diligence niezwykle istotna jest współpraca pomiędzy kupującym a sprzedającym, trzeba bowiem pamiętać, że nie jest w interesie sprzedającego ukrywanie pewnych okoliczności, albowiem przy dobrze sformułowanej umowie sprzedaży może się to dla niego wiązać z daleko idącymi konsekwencjami odszkodowawczymi czy nawet z odpowiedzialnością karną.

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ