Takiej przerwy to jeszcze na tym blogu nie było i dlatego bardzo za to przepraszam. W moim życiu prywatnym i zawodowym bardzo wiele się dzieje – nowe biura kancelarii w Brzegu i Wrocławiu, udział w procesie inwestycyjnym od etapu negocjacji treści umowy inwestycyjnej do etapu założenia spółki akcyjnej, przeprowadzenie audytu prawnego i w konsekwencji zaktualizowanie większości umów i regulaminów, przygotowanie laureatów do II Wrocławskiego Kongresu Dzieci i Młodzieży oraz wiele wiele innych rzeczy.
To tyle z usprawiedliwiania bo warto przejść już do meritum, a dziś będę pisać o rzeczy bardzo istotnej, a mianowicie dzisiejszym tematem będzie – naruszenie praw autorskich. Temat jest niezwykle obszerny stąd dziś poruszę kwestie wstępne, a w kolejnych wpisach będę odnosić się do poszczególnych roszczeń z art. 79 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U.2006.90.631 z ze.)
jakie naruszenie praw autorskich, przecież ja nie wiedziałem
Naruszenie praw autorskich, a dokładnie majątkowych praw autorskich pojawia się wówczas, gdy jakiś podmiot bezprawnie korzysta z cudzego utworu. Innymi słowy naruszyciel wkracza w zakres cudzego prawa autorskiego. Podmiotem, który dopuszcza się naruszenia (potencjalnym pozwanym) mogą być osoby fizyczne lub prawne, niezależnie od tego, czy prowadzą działalność gospodarczą, a także czy wykorzystują cudzy utwór zawodowo lub zarobkowo.
Bardzo istotne jest to, że stwierdzenie, iż wystąpiło naruszenie praw autorskich jest niezależne od wielkości, charakteru i poziomu artystycznego lub naukowego utworu osoby trzeciej. Również świadomość naruszyciela nie ma tutaj znaczenia. Wystarczy sam fakt naruszenia.
Powyższe wynika z tego, że autorskie prawa majątkowe są chronione w sposób bezwzględny i obiektywny. W związku z tym obrona naruszyciela poprzez wskazywanie, że do wykorzystania utworu lub jego fragmentu doszło w sposób nieumyślny nie ma większego sensu. Również nieefektywne będzie podnoszenie, że firma, która dostarczyła dzieło gwarantowała, że nie będzie ono naruszać praw innych osób.
Naruszenie praw autorskich
Dr hab. Paweł Podrecki przedstawia w mojej ocenie bardzo ciekawy schemat dotyczący tego jak się postępuje w przypadku sprawy związanej z naruszeniem praw autorskich, a mianowicie: „(…) W celu przedstawienia ochrony praw autorskich można zatem wykorzystać swoisty schemat analizy odwołujący się kolejno do koniecznych etapów, które są relewantne dla każdego naruszenia. Schemat taki składa się z trzech elementów, które obejmują: wyznaczenie chronionej treści prawa, ustalenie zdarzenia faktycznego, z którym związane jest naruszenie, oraz określenie roszczeń służących ochronie praw (…)” (więcej Paweł Podrecki w „Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz” Bukowski Marek, LEX 2015 – komentarz)
Gdy chodzi o wyznaczenie chronionej treści prawa to ogólna zasada jest taka, że twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Prawo do rozporządzania utworem oznacza swobodę dyspozycji twórcy co do dzieła, czyli twórca może zawrzeć umowę przenoszącą prawo, umowy licencyjne, darować prawo do utworu czy też rozporządzić prawem w testamencie.
W kwestii pól eksploatacji to warto uwypuklić, że ustawodawca postanowił, że polem eksploatacji jest w szczególności wytwarzanie określoną techniką (np. drukiem, zapisem magnetycznym, cyfrowym) egzemplarzy utworu. Jest to także obrót oryginałem lub egzemplarzami utworu, publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie oraz udostępnienie przez internet. Trzeba pamiętać o zasadzie – twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji, przy czym strony w umowie mogą postanowić, że wynagrodzenie obejmuje wynagrodzenie za korzystanie na wszystkich wymienionych w umowie polach eksploatacji.
Fakt naruszenia powinien udowodnić powód. Powodem może być np. twórca, następca prawny twórcy, nabywca praw, licencjobiorca wyłączny, organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. W przypadku naruszenia prawa do dzieła zależnego, prawo do wystąpienia ze stosownym roszczeniem przysługuje zarówno uprawnionym do dzieła macierzystego, jak i uprawnionym do opracowania.
W praktyce jest to realizowane przez:
- przedstawienie dzieła, którego dotyczy naruszenie,
- wykazanie, że owe dzieło jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego,
- opisanie, że dysponuje się prawami do utworu (w tym celu można np. wykorzystać domniemanie autorstwa z art. 8 ust. 2 prawa autorskiego lub umowę na podstawie której nabyto majątkowe prawa autorskie do utworu)
- zaprezentowanie dzieła pochodzącego od naruszyciela,
- zobrazowanie w jakim zakresie dzieło naruszyciela narusza prawa do pierwotnego utworu.
W tym miejscu warto wskazać, że sprawy związane z naruszeniem majątkowych praw autorskich wielokrotnie są bardzo skomplikowane, a to m.in. z tego powodu, że dzieło pozwanego często nie jest idealną kopią dzieła powoda. W związku z tym standardem jest powoływanie biegłegoy, który to będzie ustalać zakres cech twórczych pierwotnego utworu wykorzystanych w dziele pozwanego.
Na tym etapie pozwani najczęściej bronią się w następujący sposób:
- wykazują, że pierwotne dzieło w ogóle nie jest utworem,
- wykazują, że w swoich dziełach wykorzystali jedynie elementy o charakterze nietwórczym
- wykazują, że elementy zostały przejęte z innego źródła,
- wykazują, że ich dzieło jest efektem niezależnej twórczości,
- wykazują, że wykorzystali dzieło w ramach dozwolonego użytku.
Gdy chodzi o skuteczność opisanych działań to jest z tym różnie i zawsze jest to uzależnione od konkretnego stanu faktycznego.
Ciekawy wyrok
Warto zapoznać się z uzasadnieniem wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 marca 2006 r., VI ACa 1012/05, w którym to wyczytamy:
– „(…) Dla prawno autorskiej ochrony utworu nie ma znaczenia, w jaki sposób dokonujący naruszenia wszedł w jego posiadanie lub też, w jaki sposób utwór do niego dotarł, w szczególności nie ma znaczenia okoliczność, iż utwór, stanowiący przedmiot naruszenia dotarł do dokonującego naruszenia jako niezamawiana korespondencja przesyłana droga elektroniczną, tak zwany spam. Stąd zarzuty pozwanego mówiące o tym, iż wiersz powoda krążył po Internecie i dotarł jako spam do skrzynek pracowników redakcji „Gazety” i nie był pobierany z jakiejś konkretnej strony internetowej, w tym strony internetowej powoda oraz nie został przedrukowany z wydania książkowego lub prasowego nie mają w sprawie żadnego znaczenia. (…)”.
– „(…) Utwór podlega ochronie z chwilą jego uzewnętrznienia w jakiejkolwiek postaci umożliwiającej jego odbiór przez inne osoby poza autorem, stąd dla jego ochrony nie mają znaczenia okoliczności, iż wiersz powoda został opublikowany tylko raz, na sześć lat przed datą publikacji w „Gazecie”, w mało znanym czasopiśmie o niewielkim nakładzie. Dla ochrony na podstawie przepisów prawa autorskiego istotne znaczenie ma fakt ustalenia utworu, nie zaś okoliczność, do jak szerokiego kręgu odbiorców on trafił, dlatego też nieistotna jest wielkość nakładu kwartalnika, w którym nastąpiła publikacja wiersza, a czas trwania praw autorskich praw majątkowych został określony w art. 36-40 ustawy, stąd nie ma żadnego znaczenia podnoszony przez pozwanego upływ czasu pomiędzy publikacją wiersza powoda w kwartalniku literackim i w „Gazecie”. (…)”
– „ (…) Ochrona autorska nie jest też uzależniona od okoliczności dotyczących osoby twórcy, w tym dorobku twórczego autora i od jego popularności, przeciwne argumenty sugerowała strona pozwana. Ochronie podlega twórca nie tylko powszechnie znany, którego utwory są publikowane w dużym nakładzie, lecz każdy, którego prawa do utworu zostały w jakikolwiek sposób naruszone, prawo autorskie nie dokonuje rozróżnień w zakresie ochrony w zależności od wartości utworu i uznania, jakim cieszy się autor (…)”
-„ (…) Dla roszczeń prawno – autorskich nieistotna jest podnoszona przez pozwaną spółkę okoliczność, iż wiersz powoda w zmienionej postaci krążył po Internecie, a powód nie przeciwdziałał takiej powszechnej i publicznej eksploatacji swojego dzieła, albowiem dokonanie naruszeń przez inne podmioty nie może stanowić wystarczającego usprawiedliwienia dla naruszeń dokonanych przez pozwanego. Ochrona praw autorskich osobistych i majątkowych nie jest prawnie uzależniona od tego, czy dochodzący tej ochrony wcześniej realizował swoje prawa podmiotowe wynikające z art. 1 i art. 16 ustawy wobec innych osób naruszających te prawa.”
Finalnie strona pozwana została zobowiązana do:
- opublikowania przeprosin powoda zgodnie z żądaniem zawartym w pozwie,
- zapłaty na rzecz powoda kwoty 150 złotych tytułem odszkodowania za naruszenie majątkowych praw autorskich wraz z ustawowymi odsetkami,
- zapłaty kwoty 2.000 złotych tytułem zadośćuczynienia,
- zapłaty kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego drugiej strony.
Wykorzystane zdjęcie:
- „home-office1” by citirecruitment
- http://www.imcreator.com/free/business/home-office1