Z przykładowych statystyk Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie wynika, że w 2012 r. z różnych form działań rzecznika skorzystało 28 tysięcy mieszkańców. Udzielono ponad 26 tysięcy porad. Podjęto interwencję w blisko 1,5 tys. przypadkach. Gdy chodzi o same umowy sprzedaży to udzielono 11.361 porad, podjęto 577 interwencji, przygotowano 229 opinii i sporządzono 56 pozwów. Jeżeli zliczylibyśmy takie działania jak te opisane wyżej to okazałoby się, że w skali kraju będą to setki tysięcy przypadków. Ciekaw jestem o ile wzrosną statystyki w przyszłym roku skoro w istotny sposób zmienią się przepisy prawa 😉

Mając już wstęp za sobą warto przejść do meritum, a dziś przyszedł czas na odstąpienie od umowy przez konsumenta, które to w zakresie umów zawieranych na odległość do tej pory było regulowane w art. 7 i art. 10 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. W nowej ustawie z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta tej tematyce został poświęcony cały rozdział 4, tj. od art. 27 do art. 38.

W związku z tym, że materiału do omówienia jest sporo zostanie on rozbity na dwa wpisy.

Dlaczego w ogóle wprowadzono możliwość odstąpienia od umowy przez konsumenta ?

Uprawnienie konsumenta do odstąpienia od umowy w terminie zakreślonym przez ustawodawcę bez podania przyczyny (tzw. cooling off time), jest wyłomem w zasadzie pacta sunt servanda , czyli w regule dotyczącej ochrony trwałości istniejącego między stronami stosunku prawnego.

W literaturze wskazuje się, że ustawowe prawo do odstąpienia od umowy można określić jako np. „niczym nieuwarunkowany czas do namysłu”, „czas na zastanowienie się”, „czas do kalkulacji prawno-ekonomicznej zawartej transakcji” (tak przykładowo A. Kołodziej w „Konsumenckie prawo odstąpienia od umowy sprzedaży rzeczy”, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa  2006 ).

Istota instytucji odstąpienia od umowy bez podania przyczyny polega na umożliwieniu słabszej stronie (pod względem ekonomicznym i informacyjnym), zapoznanie się z zamówionym towarem i zrezygnowanie z towaru, jeżeli nie spełnia on jego oczekiwań.

W samej dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 r. w sprawie praw konsumentów, która to stanowiła punkt wyjścia dla polskiej regulacji stwierdzono, że: „…w przypadku sprzedaży na odległość konsument nie jest w stanie zobaczyć towarów przed zawarciem umowy, powinno mu przysługiwać prawo do odstąpienia od umowy. Z tych samych powodów konsument powinien mieć możliwość przetestowania i sprawdzenia towarów, które nabył, w zakresie niezbędnym do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów. W odniesieniu do umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa, konsumentowi powinno przysługiwać prawo do odstąpienia od umowy z uwagi na potencjalny element zaskoczenia lub presję psychologiczną. Odstąpienie od umowy powinno powodować wygaśnięcie obowiązku wykonania umowy przez umawiające się strony…

Co istotne instytucja odstąpienia od umowy, o której mowa w ustawie o prawach konsumenta, a wcześniej w ustawie o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, stanowi lex specialis w stosunku do przepisu art. 494 k.c. Innymi słowy ta regulacja ma pierwszeństwo w stosunku do regulacji z kodeksu cywilnego.

[subtitle3]Termin do odstąpienia[subtitle3/]

Art. 9 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE
1. Z zastrzeżeniem przypadków, gdy zastosowanie mają wyjątki przewidziane w art. 16, konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od umowy w przypadku umowy zawieranej na odległość lub umowy zawieranej poza lokalem przedsiębiorstwa przez okres 14 dni, bez podawania jakichkolwiek powodów i bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów innych niż koszty przewidziane w art. 13 ust. 2 i art. 14.
Art. 27.  Ustawy o prawach konsumenta
Konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów, z wyjątkiem kosztów określonych w art. 33, art. 34 ust. 2 i art. 35.

Ustawodawca unijny zauważył, że w krajach członkowskich występują różnice w długości okresów na odstąpienie bez podania przyczyny przez konsumenta, co prowadzi do niepewności prawa i do powstawania niepotrzebnych dodatkowych kosztów związanych z przestrzeganiem przepisów. W związku z tym podjęto decyzję o wprowadzeniu jednego terminu, który de facto okazał się terminem o 4 dni dłuższym aniżeli ten, który dotychczas funkcjonował w Polsce.

Skutkiem złożenia przez konsumenta w terminie 14 dni jednostronnego oświadczenia o odstąpieniu od umowy będzie to, że dana umowa zostanie potraktowana tak jak gdyby nigdy nie została zawarta. Termin będzie zachowany jeżeli w ciągu 14 dni oświadczenie zostanie złożone bezpośrednio u przedsiębiorcy lub nadane do niego listem poleconym albo wysłane pocztą elektroniczną czy też formularzem na stronie www. Warto pamiętać, że to na konsumencie przy ewentualnym sporze sądowym będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że do odstąpienia doszło w ustawowym terminie.

Chciałbym też tutaj wskazać na jeden praktyczny problem, a mianowicie co z sytuacjami, gdy termin odstąpienia mija w dniu ustawowo wolnym od pracy jak np. 25 grudnia. W takiej sytuacji termin ulega wydłużeniu i mija w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu wolnym od pracy. Czyli w naszym przypadku byłoby to 27 grudnia.

Co ciekawe, gdyby odnieść się do przepisów unijnych, do których to odsyła Dyrektywa konsumencka tj. do Rozporządzenia Rady nr 1182/71, to okazuje się, że intencją unijnego ustawodawcy było również wydłużenie okresu 14 dniowego w sytuacji, gdy termin upływa w niedzielę. Nie zmienia to jednak faktu, że 14 dni to nie 14 dni roboczych, ale 14 dni kalendarzowych, a opisane wyżej sytuacje wydłużenia terminu do złożenia oświadczenia o odstąpieniu są wyjątkami, które należy interpretować ściśle.

Warto również zwrócić uwagę, że w przypadku gdy ten sam konsument składa jedno zamówienie obejmujące wiele towarów, ale są one dostarczone osobno, okres na odstąpienie od umowy powinien wygasać po upływie 14 dni od dnia, w którym konsument wejdzie w fizyczne posiadanie ostatniego towaru. W przypadku gdy towary są dostarczone partiami lub w częściach, okres na odstąpienie od umowy powinien wygasać po upływie 14 dni od dnia, w którym konsument wejdzie w fizyczne posiadanie ostatniej partii lub części.

W sytuacji, gdyby konsument złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy a następnie stwierdzi, że jednak nie chciał tego oświadczenia złożyć i chce aby do zawarcia umowy doszło, to może odwołać swoje oświadczenia o odstąpieniu od umowy, ale tylko wtedy, gdy oświadczenie o odwołaniu doszło jednocześnie lub przed oświadczeniem o odstąpieniu.

Gdy chodzi o przyczyny odstąpienia, to konsument nie musi podawać jakichkolwiek przyczyn, a w związku z tym niedopuszczalne jest uzależnienie skuteczności oświadczenia od np. udzielenia odpowiedzi na zapytanie przedsiębiorcy z jakie powodu konsument chce odstąpić. Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli taka będzie wola konsumenta to może takową przyczynę dobrowolnie wskazać.

W kwestii kosztów należy zauważyć, że skorzystanie z uprawnienia do odstąpienia od umowy nie może obciążać konsumenta kosztami transakcji, z wyjątkiem:

  1. kosztów innego niż najtańszy zwykły sposób dostarczenia rzeczy(art. 33 ustawy o prawach konsumenta),
  2. bezpośrednich kosztów zwrotu (art. 34 ust. 2 ustawy o prawach konsumenta),
  3. kosztów świadczenia spełnionego do czasu złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy(art. 35 ustawy o prawach konsumenta).

W związku z powyższym należy podkreślić, że niedopuszczalnym jest obciążanie konsumenta kosztami wysłania do niego towaru.

W ramach przykładu wskażę, że za klauzulę niedozwoloną zostały uznane zapisy:

– „…Klient ponosi koszt odesłania do nas paczki, oraz kwotę 25 zł lub więcej (zależnie gdzie i o jakiej wadze był wysłany towar) z tytułu poniesionych przez nas kosztów wysyłki…” – Numer wpisu: 4987

– „§ 34 Sklep gwarantuje zwrot wartości zamówienia …Koszty dostawy …towaru nie podlega zwrotowi. § 35 Zwrot wartości zamówienia pomniejszany jest dodatkowo o poniesiony przez sklep X koszt dostawy również wtedy, gdy zamówienie było wysłane na koszt sklepu i opłata ta nie była pobrana w pierwotnym zamówieniu” – Numer wpisu: 4976

Z kolei w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2014 r. (sygn. VI A Ca 832/13) przeczytamy, że treść regulaminu – „Zwrotowi nie podlegają koszty dostawy i koszty odesłania towaru” nie jest klauzulą niedozwoloną a to dlatego, że takie wyłączenia obowiązku zwrotu kosztów narusza samo w sobie dobre obyczaje i rażąco interes konsumentów jak również jest sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, a co za tym idzie jest ono po prostu od samego początku nieważne.

Jak liczyć termin do odstąpienia od umowy

Art. 9 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE
2. Bez uszczerbku dla art. 10 okres na odstąpienie od umowy, o którym mowa w ust. 1 niniejszego artykułu, wygasa po upływie 14 dni od:
a) w przypadku umów o świadczenie usług – dnia zawarcia umowy;
b) w przypadku umów sprzedaży – dnia, w którym konsument lub osoba trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta wejdzie w fizyczne posiadanie towarów lub:
(i) w przypadku złożonego przez konsumenta jednego zamówienia obejmującego wiele towarów, które dostarczane są osobno – dnia, w którym konsument lub osoba trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta wejdzie w fizyczne posiadanie ostatniego z towarów;
(ii) w przypadku dostarczenia towarów partiami lub w częściach – dnia, w którym konsument lub osoba trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta wejdzie w fizyczne posiadanie ostatniej partii lub części;
(iii) w przypadku umów o regularne dostarczanie towarów przez określony czas – dnia, w którym konsument lub osoba trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta wejdzie w fizyczne posiadanie pierwszego z towarów;
c) w przypadku umów, których przedmiotem jest dostarczanie wody, gazu lub energii elektrycznej, w przypadku gdy nie są one wystawione na sprzedaż w ograniczonej objętości lub w ustalonej ilości, dostarczanie centralnego ogrzewania lub dostarczanie treści cyfrowych, które nie są dostarczane na trwałym nośniku – dnia zawarcia umowy.
Art. 28. ustawy o prawach konsumenta
Bieg terminu do odstąpienia od umowy rozpoczyna się:
1) dla umowy, w wykonaniu której przedsiębiorca wydaje rzecz, będąc zobowiązany do przeniesienia jej własności – od objęcia rzeczy w posiadanie przez konsumenta lub wskazaną przez niego osobę trzecią inną niż przewoźnik, a w przypadku umowy, która:
a) obejmuje wiele rzeczy, które są dostarczane osobno, partiami lub w częściach – od objęcia w posiadanie ostatniej rzeczy, partii lub części,
b) polega na regularnym dostarczaniu rzeczy przez czas oznaczony – od objęcia w posiadanie pierwszej z rzeczy;
2) dla pozostałych umów – od dnia zawarcia umowy.

Już na pierwszy rzut oka widać, że polska regulacja odbiega od tej przyjętej w dyrektywie, zasadnym w związku z tym jest zestawienie tych różnic.

Po pierwsze polski ustawodawca w sposób mniej kazuistyczny określił metodę obliczania terminu, albowiem mamy rozróżnienie na dwie kategorie – umowy związane z wydaniem rzeczy oraz wszystkie inne.

Po drugie w dyrektywie nie występuje pojęcie „rzecz” ale pojęcie „towar”.

Zgodnie z definicją legalną wyrażona w art. 2 pkt. 3 dyrektywy (czyli wskazującą w jaki sposób należy rozumieć dane pojęcie na gruncie danego aktu prawnego) „towary” oznaczają wszelkie materialne rzeczy ruchome, z wyjątkiem przedmiotów sprzedawanych w drodze egzekucji lub w inny sposób z mocy prawa; w rozumieniu niniejszej dyrektywy za „towary” uznaje się wodę, gaz i energię elektryczną, w przypadku gdy są wystawione na sprzedaż w ograniczonej objętości lub w określonej ilości.

Gdy chodzi o definicję rzeczy to zgodnie z art. 45 kodeksu cywilnego „rzeczami w rozumieniu niniejszego kodeksu są tylko przedmioty materialne”. Podstawowym podziałem rzeczy jest podział na nieruchomości i ruchomości.

Mając na uwadze powyższe należy dojść do wniosku, że „rzecz” jest pojęciem szerszym niż „towar” w ujęciu dyrektywy 2011/83/UE. Równocześnie trzeba pamiętać o tym, że zgodnie z art. 4 ustawy o prawach konsumentów „Przepisów ustawy nie stosuje się do umów dotyczących ustanawiania, nabywania i przenoszenia własności nieruchomości lub innych praw do nieruchomości …”. W związku z tym używając pojęcia „rzecz” w relacjach B2C od 25 grudnia należy mieć na myśli wyłącznie rzeczy ruchome np. książki, ubrania, płyty CD.

Jeżeli dojdzie do zawarcia umowy sprzedaży rzeczy ruchomej to w takiej sytuacji termin 14 dni liczony jest od dnia w którym konsument daną rzecz objął w posiadanie, ewentualnie inna osoba przez niego wskazana, która to nie jest równocześnie przewoźnikiem tej rzeczy. W związku z tym termin nie może być liczony od dnia w którym przedsiębiorca przekazuje rzecz przewoźnikowi, czyli podmiotowi, który prowadzi przedsiębiorstwo przewozowe np. pracownikowi DHL.

Pewne wątpliwości pojawiają się na gruncie rozpoczęcia biegu terminu do odstąpienia w stosunku do treści cyfrowych.

Treści cyfrowe możemy podzielić na dwa typy:

  1. treści cyfrowe zapisane na nośniku materialnym (na trwałym nośniku, np. płyta CD, DVD) – wówczas traktujemy je tak samo jak rzeczy ruchome i stosujemy tutaj te same przepisy
  2. treści cyfrowe niezapisane na nośniku materialnym – tutaj takie umowy będą klasyfikowane jako umowy o dostarczanie treści cyfrowych (nie będzie to ani umowa sprzedaży, ani umowa o świadczenie usługi)

W związku z powyższym należy przyjąć, że termin do odstąpienia od umowy sprzedaży treści cyfrowych utrwalonych na płytach CD, DVD etc. będzie liczony od dnia w którym konsument lub wskazana przez niego osoba wejdą w posiadanie tych rzeczy (np. odbiorą płytę CD od kuriera). Przy czym w tym miejscu warto już zaznaczyć, że jeżeli nośniki zawierające nagrania dźwiękowe lub wizualne albo programy komputerowe były dostarczane w zapieczętowanym opakowaniu, to w momencie otwarcia tego opakowania konsument traci uprawnienie do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny w terminie 14 dni.

Problematyczne jest to, że na gruncie dyrektywy 2011/83/UE za trwały nośnik należy rozumieć również pocztę elektroniczną oraz inne tego typu urządzenia. Według mnie słusznie wskazuje się w literaturze, że w takim przypadku termin czternastodniowy należy obliczać od chwili otrzymania maila z załącznikiem zawierającym zamawianą treść cyfrową (patrz „Ustawa o prawach konsumenta. Kodeks cywilny (wyciąg). Komentarz” pod red. dr B. Kaczmarek-Templin, prof. UO dr hab. P. Stec, prof. UO dr hab. D. Szostek, wyd. C.H. BECK, 2014).

W stosunku do treści cyfrowych dostarczanych on-line, ale nie przy wykorzystaniu poczty elektronicznej, to termin do odstąpienia oblicza się od dnia zawarcia umowy.

Pojawi się jednak pytanie: to czy konsument może pobrać np. ebooka i odstąpić od umowy po zapoznaniu się z nim, czy też może odstąpić tylko przed pobraniem pliku ?

Z przepisów ustawy wynika, że w stosunku do treści cyfrowych, które nie są zapisane na nośniku materialnym, konsumentowi nie przysługuje uprawnienia do odstąpienia od umowy, jeżeli spełnianie świadczenia rozpoczęło się za wyraźną zgodą konsumenta przed upływem terminu do odstąpienia od umowy i po poinformowaniu go przez przedsiębiorcę o utracie prawa odstąpienia od umowy.

Powyższe w mojej ocenie należy rozumieć w ten sposób, że jeżeli konsument dostaje np. link za pomocą którego pobierze plik mp3 to jeżeli ściągnie ten plik i wcześniej został poinformowany, że spowoduje to wygaśnięcie prawa do odstąpienia to nie będzie mógł od umowy odstąpić bez podania przyczyny w terminie 14 dni. A zatem jeżeli konsument chciałby odstąpić od umowy to powinien był to uczynić w ciągu 14 dni od zawarcia umowy, ale jeszcze przed ściągnięciem pliku mp3. Trzeba jednak pamiętać, że przy ewentualnym sporze to przedsiębiorca będzie musiał wykazać, że konsument wyraził zgodę na rozpoczęcie wykonywania umowy w okresie na odstąpienie od umowy i przyjął do wiadomości, że w związku z tym utraci prawo do odstąpienia od umowy.

Wydłużenie terminy do odstąpienia

Art. 29.
1. Jeżeli konsument nie został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie odstąpienia od umowy, prawo to wygasa po upływie 12 miesięcy od dnia upływu terminu, o którym mowa w art. 27.
2. Jeżeli konsument został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie odstąpienia od umowy przed upływem terminu, o którym mowa w ust. 1, termin do odstąpienia od umowy upływa po 14 dniach od udzielenia konsumentowi informacji o tym prawie.

W dotychczas obowiązujących przepisach mogło dojść do wydłużenie terminu tylko do 3 miesięcy, a teraz aż do 12 miesięcy. W uzasadnieniu nowej regulacji stwierdzono, że okres ten w sposób rzeczywisty ochroni interesy konsumentów oraz nie doprowadzi do pokrzywdzenia przedsiębiorców.

Jak już wspominano we wcześniejszych wpisach, udzielenie informacji o trybie, terminie i sposobie wykonania prawa odstąpienia od umowy powinno nastąpić najpóźniej w chwili złożenia propozycji zawarcia umowy na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa przedsiębiorca. Powinno to być ponadto wykonane w sposób jasny i zrozumiały. Jeżeli nie zostanie to uczynione, wówczas przedsiębiorca naraża się na niedogodności związane z wydłużeniem terminu do odstąpienia od umowy przez konsumenta.

Termin 12 miesięcy rozpoczyna bieg od upływu ustawowego czternastodniowego terminu, przewidzianego na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Czyli przykładowo konsument miałby możliwość odstąpienia od umowy kupna książki w księgarni internetowej przez 12 miesięcy i 14 dni od dnia otrzymania przesyłki z książką.

Jeżeli informacja została podana błędnie albo w sposób niepełny to z uwagi na daleko idące instrumenty ochronne konsumentów należy dojść do wniosku, że w takiej sytuacji de facto nie doszło do udzielenia informacji i mamy dodatkowe 12 miesięcy dla konsumenta.

Jeżeli przedsiębiorca zorientuje się, że nie poinformował w sposób należyty konsumenta o trybie, terminie i sposobie wykonania prawa odstąpienia od umowy to powinien niezwłocznie udzielić informacji konsumentowi, bo dzięki temu konsument będzie miał jedynie 14 dni od otrzymania takiej informacji. Przykładowo konsument nie został poinformowany o prawie do odstąpienia od umowy, ale po 3 miesiącach od doręczenia przesyłki z książką otrzymał na swoje konto w księgarni internetowej wiadomość z pełną informacją dotyczącą prawa do odstąpienia od umowy. W związku z tym jego uprawnienie do umowy wygaśnie po 14 dniach od otrzymania tej informacji.

Jeżeli przedsiębiorca przez pomyłkę wysłałby do konsumenta informację o uprawnieniu do odstąpienia już po upływie 12 miesięcy to w takiej sytuacji konsument nie otrzymuje jeszcze dodatkowych 14 dni.

Podsumowując

Od 25 grudnia 2014 r. konsument będzie miał 14 a nie 10 dni na odstąpienie od umowy zawartej na odległość i to bez podania jakiejkolwiek przyczyny. W interesie przedsiębiorcy powinno być rzetelne poinformowanie konsumenta o jego uprawnieniach bo w przeciwnym wypadku naraża się na sankcję w postaci wydłużenia terminu do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Warto również pamiętać, że inaczej 14 dni liczy się przy umowach dotyczących rzeczy ruchomych a inaczej w stosunku do usług czy treści cyfrowych, które nie są zapisane na nośniku materialnym.

W kolejnym wpisie poruszę kwestię tego jak powinno wyglądać prawidłowe oświadczenie konsumenta, jak powinien zachować się przedsiębiorca po otrzymaniu takiego oświadczenia oraz opiszę w jakich sytuacjach konsument nie może skorzystać z uprawnienia do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny.

Wykorzystane zdjęcie:
Author:  andyi / photo on flickr
License: Attribution-NonCommercial-NoDerivs License

4 KOMENTARZE

  1. Witam Panie Mateuszu. Ciekawy i pouczający artykuł. A co w sytuacji kiedy konsument nie zachował 14 dniowego terminu ? jak on może wypowiedzieć umowę zawartą na odległość?

    Pozdrawiam serdecznie
    Lena

    • Pani Leno wszystko zależy od tego dlaczego Pani chce wypowiedzieć albo odstąpić od umowy. Z jednej strony sama umowa, której Pani jest stroną,może przewidywać możliwość wypowiedzenia albo odstąpienia od umowy. W pewnych sytuacjach odstąpienie możliwe jest również w oparciu o skorzystanie z uprawnień z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej (o tym pisałem tutaj).

      Pozdrawiam,
      MT

  2. Witam Panie Mateuszu
    Odstąpiłem od umowy Speak UP English Shool w ciągu 3 dni, czy ponoszę jakieś koszta.
    W dniu rezygnacji złożyłem pismo o zwrot zadatku, czy mają prawo mi zwrócić?

    • Witam Panie Marianie,

      Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na pana pytanie albowiem odstąpienie o którym Pan pisze najprawdopodobniej nie jest odstąpieniem o którym mowa w ustawie z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, albowiem stosowne przepisy w tym zakresie stosuje się w sytuacji, gdy konsument zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. W związku z powyższym zasady wzajemnych rozliczeń muszą wynikać z treści umowy, która została zawarta pomiędzy Panem a szkołą językową.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ