W polskim prawie znajdziemy wiele aktów, które w większym lub mniejszym zakresie dotyczą relacji pomiędzy przedsiębiorcami a konsumentami. W chwili obecnej najbardziej doniosłe i najczęściej wykorzystywane będą przepisy w takich ustawach jak ustawa z dnia 23 kwietnia 1964r. Kodeks cywilny (np. zasady reklamowania produktów przez konsumentów) oraz ustawa z dnia 30 maja 2014r. o prawach konsumenta (np. obowiązki przedsiębiorców oferujących towary za pośrednictwem sieci internet). Dziś napiszę o tym jaki jest zakres podmiotowy ustawy o prawach konsumenta, innymi słowy kiedy jakiś podmiot będzie mógł być uznany za konsumenta, a co za tym idzie będzie mógł skorzystać z szeregu udogodnień jak np. prawo do odstąpienia od umowy, prawo do pełnej i rzetelnej informacji.

Definicja konsumenta

Już w pierwszym artykule ustawy o prawach konsumenta przeczytamy, że ustawa „określa prawa przysługujące konsumentowi”. Przy czym w samej ustawie nie znajdziemy definicji konsumenta, w związku z tym musimy się zastanowić czy skorzystać z definicji potocznej czy też szukać jakiejś definicji w innej ustawie.

W rozumieniu potocznym konsumentem będzie osoba, która nie jest przedsiębiorcą. Mogłoby się w związku z tym wydawać, że zakres podmiotowy ustawy o prawach konsumenta obejmuje z jednej strony przedsiębiorców (którzy to są np. sprzedawcami, dostawcami, usługodawcami) a z drugiej strony Kowalskiego, który nie jest przedsiębiorcą, czyli nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej. Takie rozumienie prawdopodobnie wielu e-sprzedawcom bardziej by odpowiadało, ale niestety albo i stety w kodeksie cywilnym w art. 22(1) znajduje się definicja konsumenta.

Definicja przed wejściem w życie ustawy o prawach konsumenta:

„Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.”

Aktualna definicja:

„Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.”

Jako ciekawostkę mogę wskazać, że w polskim prawie są regulacje, które można by nazwać „konsumenckimi” ale posługują się innym określeniem „słabszej strony” umowy aniżeli konsument np. klient usług turystycznych (art. 3 pkt 11 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych)

Konsument czyli kto ?

Według aktualnej definicji za konsumenta uważa się:

  1. wyłącznie osobę fizyczną,
  2. dokonującą czynności prawnej z przedsiębiorcą,
  3. czynność prawna nie jest bezpośrednio związana z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby fizycznej

Z powyższego wynika po pierwsze to, że za konsumenta może być uznana tylko z osoba fizyczna, a co za tym idzie nie mogą za takowego być uznane osoby prawne (art. 33 k.c.) oraz jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, którym jednak ustawa przyznaje zdolność prawną (art. 331 § 1 k.c.). W związku z tym konsumentami nie będą m.in. fundacje, które nie prowadzą działalności gospodarczej.

Po drugie czynność prawna wskazana w definicji konsumenta to będzie najczęściej odpłatna i wzajemna umowa, ale warto pamiętać, że to może to być także czynność jednostronna, np. odstąpienie od umowy. W tej definicji chodzi bowiem o wszystkie czynności prawne dokonane na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, a także pozostałych przepisów prawa cywilnego.

Po trzecie drugą stroną czynności prawnej zawsze musi być przedsiębiorca w rozumieniu art. 43(1) k.c. (może nim być jakikolwiek pomiot – osoba fizyczna, prawna oraz ułomna osoba prawna, byleby prowadził we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową). Dodanie zwrotu „z przedsiębiorcą” w stosunku do wcześniejszej definicji jest niezwykle istotne, albowiem jednoznacznie wskazuje, iż ustawa o prawach konsumentów nie znajdzie zastosowania do relacji umownych pomiędzy osobami fizycznymi nie prowadzącymi działalności gospodarczej, tj. w relacjach C2C.

Na marginesie warto wskazać, że pojawiła się dyskusja czy przy umowie, gdzie jedną stroną jest osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej a drugą osoba prawna albo „ułomna” osoba prawna nieprowadząca działalności gospodarczej, to czy w takiej sytuacji znajdzie zastosowanie ustawa o ochronie praw konsumenta.

Ł. Żelechowski w komentarzu do prawa cywilnego wskazuje, że: „Istotne znaczenie dla charakterystyki działalności gospodarczej w świetle art. 43(1) KC mają niewymienione w tym przepisie, a wskazane w art. 2 SwobGospU cechy, tj. zarobkowy charakter działalności oraz zorganizowany i ciągły sposób jej prowadzenia. Niewysłowioną ani w art. 43(1) KC, ani w art. 2 SwobGospU, ale przyjmowaną i niezmiernie istotną cechą działalności gospodarczej jest jej profesjonalny charakter. Aby określona działalność stanowiła działalność gospodarczą, wskazane cechy muszą wystąpić kumulatywnie (W.Katner, [w:] Pyziak-Szafnicka, Komentarz KC, art. 431 KC, teza 18). O tym, czy działalność danego podmiotu ma charakter zarobkowy nie rozstrzyga zamiar osiągnięcia zysku, ale obiektywny fakt prowadzenia działalności, która potencjalnie przynosić może dochód (W.Popiołek, [w:] Pietrzykowski, Komentarz 2011, t. I, art. 431 KC, Nb 9). Cel zarobkowy może być zasadniczym celem, dla którego istnieje dany podmiot (przedsiębiorca w ścisłym tego słowa znaczeniu) albo być celem ubocznym realizowanym w granicach, w jakich zezwala na to danemu podmiotowi ustawa lub statut, przy czym osiągany zysk przeznaczony jest na realizowanie zasadniczej, niezarobkowej działalności takiego podmiotu (tzw. przedsiębiorca not for profit;zob. A. Kidyba, Prawo handlowe, 2012, s. 25-26). Do pierwszej kategorii należą zwłaszcza spółki osobowe prawa handlowego oraz spółdzielnie. Do tej kategorii zaliczyć także należy osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Przedsiębiorcami not for profit są m.in.: stowarzyszenia, fundacje, szkoły wyższe. Nie mają natomiast celu zarobkowego i nie mogą w związku z tym prowadzić działalności gospodarczej, a w konsekwencji posiadać statusu przedsiębiorcy tzw. podmioty non profit (np. partie polityczne).Spółki kapitałowe prawa handlowego niekoniecznie muszą być tworzone w celu zarobkowym, a więc o ich kwalifikacji jako przedsiębiorców rozstrzyga cel, w jakim zostały utworzone.” (więcej w„Kodeks cywilny. Komentarz.” pod red. K. Osajda, C.H.BECK Legalis, 2015)

W związku z powyższym odpowiadając na pytanie czy w relacji pomiędzy osobą fizyczną nieprowadzącą działalność gospodarczą a np. fundacją nieprowadzącą działalności gospodarczej zastosowanie znajdzie ustawa o prawach konsumenta należy wskazać, że to zawsze będzie zależeć od konkretnego przypadku 😉

Kolejnym aspektem aktualnej definicji jest kwestia „bezpośredniego związania z działalnością gospodarczą albo zawodową” danej osoby fizycznej.

Ten aspekt jest bardzo ważny, albowiem właśnie tutaj dochodzimy do wniosku, że ustawa o prawach konsumenta może mieć zastosowanie w relacjach pomiędzy osobą fizyczną, która na co dzień jest przedsiębiorcą a drugim przedsiębiorcą. Trzeba bowiem podkreślić, że dla pojęcia „konsument” obojętne jest czy osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową, a to dlatego, że istotne jest t to, aby dokonywana przez Kowalskiego konkretna czynność nie dotyczyła bezpośrednio tego rodzaju działalności, którą on prowadzi. Innymi słowy za konsumenta będzie więc można uznać zarówno osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej w żaden sposób z jej działalnością gospodarczą albo zawodową, jak i czynności związanej co prawda z tą działalnością, ale tylko pośrednio.

Udzielenie odpowiedzi na pytanie – czy w tym przypadku związek ma charakter bezpośredni – czasami będzie stosunkowo łatwe, czasami trudne, a czasami bardzo trudne.

Przykład łatwy:

Jan Nowak prowadzący firmę budowlaną kupuje przez internet konsolę do gier. Po dostarczeniu towaru okazuje się, że jednak Xbox one nie jest tym czego oczekiwał i jednak lepsze będzie Playstation 4. W związku z powyższym odstępuje od umowy sprzedaży konsoli.

W tym przypadku nie powinno być wątpliwości, że zakup konsoli nie był w związku nawet pośrednim z działalnością gospodarczą prowadzoną przez Jana Nowaka, a w związku z tym jest on konsumentem w świetle ustawy o prawach konsumenta.

Przykład trudny:

Adam Kowalski prowadzący biuro rachunkowe kupuje przez internet garnitur. Garnitur ma być wykorzystywany przez niego w trakcie spotkań z klientami, ale również na imprezach okolicznościowych. Po dostarczeniu przesyłki Adam Kowalski dochodzi do wniosku, że jednak ten odcień granatu jest zbyt ciemny i źle wygląda w tym garniturze. W związku z tym odstępuje od umowy sprzedaży i odsyła garnitur.

W powyższym przykładzie mamy sytuację mieszaną. Zgodnie z zaleceniami UOKiK w takiej sytuacji należy ustalić jaki cel jest przeważający. W tym przykładzie, w mojej ocenie, Pan Kowalski zostanie uznany za konsumenta w świetle ustawy o prawach konsumenta.

Przykład trudniejszy:

Piotr Miejski zamawia przez internet klocki hamulcowe do swojego samochodu. Pan Piotr na co dzień jest lekarzem, a samochód wykorzystuje zarówno do tego, aby dojechać do prywatnego gabinetu oraz na prywatne wizyty u chorych. Ponadto samochód wykorzystuje również do celów niezwiązanych z jego działalnością np. na weekendowe wyjazdy do domku w górach. Po dostarczeniu przesyłki okazuje się, że mechanik źle sprawdził numer i Piotr Miejski zamówił niewłaściwe klocki hamulcowe. Pan Piotr nie przejął się tym jednak bowiem złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy i odesłał towar czekając na zwrot środków.

W tym przykładzie również mamy do czynienia z sytuacją mieszaną. Według mnie pomocne byłoby ustalenie czy np. Pan Piotr na części wziął fakturę i chciał ją wykorzystać w celu wygenerowania kosztów podatkowych. Oczywiście trudnym będzie udowodnienie jaka była intencja Pana Piotra jeżeli ten jeszcze przed zaniesieniem faktury do księgowej odstąpił od umowy. Wydaje się, że skoro Pan Piotr podał do faktury dane swojej firmy a nie swoje jako osoby fizycznej to w takim przypadku mimo wszystko wystąpił „bezpośredni związek” i tym samym nie może on być uznany za konsumenta.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że ten wpis pomógł w znalezieniu odpowiedzi na pytanie – jaki jest zakres podmiotowy ustawy o  prawach konsumenta. Zaprezentowane przykłady pokazały, że pomimo tego, że jest definicja konsumenta to i tak praktyka musi w każdym przypadku weryfikować czy do danej osoby ta definicja się odniesie czy też nie. Pomocne dla e-przedsiębiorców może być to, że w sytuacji gdy klient dokonując zakupu podaje dane do faktury swojej firmy to wskazuje, że dany przedmiot będzie wykorzystany bezpośrednio w jego działalności gospodarczej albo zawodowej.

Na koniec jeszcze jedna istotna kwestia, która została poruszona w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9.2.1012 r. (V ACA 96/12) -że status osoby fizycznej jako konsumenta w rozumieniu art. 22(1) k.c. powinien być oceniany na chwilę dokonania czynności prawnej. Późniejsze zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej nie ma przy tej ocenie znaczenia. Innymi słowy decydujący dla oceny, czy mamy do czynienia z konsumentem, jest status osoby dokonującej czynności prawnej z przedsiębiorcą w momencie tej czynności

 

Wykorzystane zdjęcie:

Author: *MarS / photo on flickr
License: Attribution-NonCommercial-ShareAlike License

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ